piątek, 17 lipca 2009

Opowieści Nekromanty, cz.18.

- Skoro już ustaliliśmy, co i jak, czas pomyśleć o dalszych planach przy jedzeniu. - Ciągnął dalej Jednooki, uznając najwyraźniej moje milczenie za przyznanie mu racji. Podniósł z liści ów kawałek dziwnego mięsa, po czym nabił je na patyk. Po chwili mięso już skwierczało na ognisku. - Nie będziemy tu spać. To zbyt niebezpieczne, kiedy mamy na karku jakiegoś maga od siedmiu boleści. Musimy ruszać w dalszą drogę i wyjść z tego lasu, zanim opadniemy z sił. Znam jedno miejsce, w którym możemy się zatrzymać na resztę nocy bez obawy, że ktoś nas wykończy we śnie.
- Hm... słuchaj, Jednooki... - odchrząknąłem.
- Tak?
- Zjadłbym coś, masz może jakąś dodatkową strawę? - Spytałem niepewnie.
- Aha... pewnie nie wiesz, co przygotowuję na ognisku?
Pokręciłem przecząco głową.
- To Excarońskie mięso. Jeśli wciąż nic ci to nie mówi, Excaron jest zwierzęciem, które bardzo trudno upolować. Te stworzenia mają jednak mięso tak syte i smaczne, że ten kawałek, który właśnie dochodzi do siebie nad ogniem, wystarczy dla nas dwóch na pół dnia.
- Brzmi zachęcająco. Dużo wiesz. Opowiedz mi coś o Excaronach.
Jednooki uśmiechnął się, tym razem już nie tak tajemniczo, a nieco bardziej swobodnie, nawet jakby ludzko...
- W sumie mamy chwilę czasu. Wiedz zatem, że Excarony są masywnymi zwierzętami, ważą mniej więcej pięciokrotność naszych zsumowanych wag. Żeby zabić takie stworzenie, trzeba mieć ciężką broń, a moimi sztyletami musiałbym go długo i mozolnie dźgać, żeby się choćby zachwiał na kopytach. Jednak to nie to sprawia, że polowanie na Excarony jest zarezerwowane tylko dla doświadczonych myśliwych. Bardziej przeszkadza tu naturalna broń tych stworzeń w postaci dwóch rzędów kłów, po siedem w każdym z nich, ale także sposób ich życia. Przemieszczają się w stadach po kilkadziesiąt, a nawet kilkaset w jednym, dlatego jedynym momentem, w którym można by któregoś podejść, jest przy wodopoju. Wtedy to co głupsze z nich mogą odejść na wystarczającą odległość od grupy.
Oczywiście, dzięki tym wszystkim trudnościom, ich części ciała są bardzo cenne. Inną ciekawostką jest, że mięso z tych stworzeń potrafi wytrzymać w przeciętnej temperaturze nawet siedemdziesiąt dni, a jeśli odpowiednio je oporządzisz, to nawet dłużej. To, które za krótką chwilę będziemy jeść, ma około trzydziestu dni, a zapewniam cię, że smak nadal będzie miało wyśmienity...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz